Oficjalnie nigdy nie prowadzono w Polsce programu Remote Viewing. Nieoficjalnie również nie słyszałem, aby kręgi wojskowe się tym tematem u nas na poważnie interesowały, ani nie mam wiedzy o żadnych badaniach w tej dziedzinie prowadzonych w Polsce.
Z tego, co wiem, jako jedyny w naszym kraju podjąłem w okolicach 2000 roku badania nad Remote Viewing, zakładając pierwszą w Polsce grupę badawczą.
Grupa składała się z grona zainteresowanych percepcją pozazmysłową osób, które interesowały się różnymi dziedzinami parapsychologii czy ezoteryki. Celem było sprawdzenie, czy faktycznie bez większego przygotowywania można tą drogą uzyskiwać jakieś ciekawe efekty.
Rezultaty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania, ponieważ relatywnie szybko trafność badań w czasie naszych sesji okazała się bardzo wysoka, jeśli chodziło o cele ćwiczebne, dające się potem weryfikować.
Badaliśmy również inne bardziej metafizyczne oraz pozaziemskie zagadnienia i tu również liczba zaskakujących informacji była godna uwagi.
Grupa po jakimś czasie zakończyła swoje działanie, ponieważ zwyczajnie sprawy osobiste jej członków wymagały od nich większej uwagi, zaś ja, zajmując się w tym czasie pracą redaktora naczelnego, miałem wiele innych obowiązków zawodowych. Musiało minąć kilkanaście kolejnych lat, pełnych przygód i innych zdarzeń, aby doświadczenia w zakresie percepcji pozazmysłowej oraz działania w tematyce rozwoju osobistego naprowadziły mnie na ponowne zajęcie się tematyką Remote Viewing. Tym razem już z dużo większym zapleczem doświadczenia, które przełożyłem na stworzenie programu szkoleniowego dla osób zainteresowanych rozwinięciem w sobie zdolności percepcji pozazmysłowej metodą Remote Viewing.
Wiedza, jaką zgromadziłem przez ponad 20 lat mojej czynnej aktywności w zgłębianiu zagadnień percepcji pozazmysłowej, dała mi możliwość stworzenia unikatowego i bardzo efektywnego programu, który pozwala osobom zainteresowanym już w pierwszym miesiącu szkolenia (gdzie spotykamy się raz na tydzień na dwugodzinne spotkania, czyli raptem w trakcie czterech pierwszych zajęć) zobaczyć, że Remote Viewing naprawdę działa, a w perspektywie dwóch miesięcy posiąść podstawy profesjonalnej wiedzy w tym zakresie.
Praca z grupami, które szkolę, daje mi zaś perspektywę tego, jak wielki potencjał jest w ludziach, którzy często w zaskakująco krótkim czasie od zainteresowania potrafią przejść do opanowania umiejętności. Pierwotnie szkolenie wywiadu amerykańskiego z Remote Viewing, jakie opisałem wcześniej, trwało kilka lat, zanim przeszkolone osoby były w stanie coś realnie zdziałać. Teraz porównywalne wyniki potencjalnie można osiągnąć na przestrzeni tygodni, a na pewno na przestrzeni miesięcy. Oczywiście nie we wszystkich zakresach, bo część umiejętności wymaga opanowania do poziomu używania ich rutynowo i odruchowo, ale wiele można osiągnąć w znacznie krótszym czasie szkolenia niż kiedyś. Dlaczego tak jest, to już temat na bardziej metafizyczne rozważania na inną okazję.
Do tematu prowadzonych przeze mnie grup szkoleniowych jeszcze tutaj powrócę. Przejdźmy na razie jednak do kolejnego zagadnienia.
Jakub Qba Niegowski