Celem badania Remote Viewing było zbadanie i opisanie właściwości Czarnej Dziury Sagittarius A.
Wprowadzenie:
Poniżej przedstawiamy zapis z sesji Remote Viewing dwóch, niezależnie od siebie badających cel Remote Viewerów. Obaj RV badali cel „w ciemno” czyli z góry nie wiedzieli co będzie celem badania i zgodnie ze standardową rygorystyczną procedują Remote Viewing – otrzymali oni jedynie identyfikator celu (odpowiednik zamknięcia czegoś w sejfie, gdzie osoba postrzegająca nie może z góry wiedzieć ani się domyślać zawartości) i w oparciu o identyfikator celu dokonali tych fascynujących relacji.
Po raz pierwszy w historii czarna dziura została opisana jako zjawisko nie tylko z zewnątrz (zgodnie z obecną wiedzą naukową), ale także…. od jej drugiej strony!
Zapraszamy do lektury tego unikatowego w światowej skali materiału.
RV1
RV1:
ostre, spiczaste, skierowane od głębi w moją stronę,
AOL: Wir, lej, ale „od tyłu”, czyli dziura – wlot jest daleko, a w moja stronę jest skierowany szpic
to jest jak masa cukrowa, landrynka, masa korówkowa, karmel: wyciąga się, ciągnie, pozostaje cienki szpic na końcu, mogę go wyciągać
AOL: tunel, wir, lej, steruję nim, panuję nad nim, nadaję bieg, kierunek, kształt
Monitor:
dobrze, zbadaj i opisz jak najdokładniej to zjawisko
RV1:
ja jestem od zewnątrz, z tyłu z drugiej strony ktoś/coś może wniknąć do tunelu, ale ja nadaję kierunek, jestem poza/ponad
Monitor:
w jakim celu nadajesz kierunek? czemu to służy?
RV1:
zgodnie z teorią „symulacji” czy „życia w matrixie”, do tunelu wchodzą mieszkańcy „gry” czy NPC, a ja jestem na zewnątrz tunelu, po „prawdziwej” stronie, realnej, przynajmniej dla mnie.
Oczywiście jest możliwa rekurencja czy fraktalność zjawiska, tzn. ja steruję podporządkowaną mi symulacją, a sam jestem równie w symulacji sterowanej prze nadrzędną istotę itd
Monitor:
co się dzieje z tymi wchodzą do tunelu?
RV1:
Tunel/wir jest jak przejście między wymiarami, ale różnych jakości, jak np. śmierć: z fizycznego do duchowego. Ja jestem poza nim, ponad, jestem świadomy zasad, kieruję nimi, być może projektuję
Monitor:
opisz te zasady i funkcję wiru/tunelu dokładniej
RV1:
Istoty przeciskają się prze coraz węższy lejek, aż pozostaje ostra cienka igła. Mam wrażenie, że w tym procesie istoty gubią swoje pierwotne właściwości, jak ciało fizyczne, powłokę materialną
Ten proces rozciągania przypomina proces upadku materii na czarną dziurę: nieskończone wyciąganie/rozciąganie, a pozostaje nieskończenie wąski i długi strumień
Monitor:
jaka jest intencja/przyczyna stworzenia tego obserwowanego procesu?
RV1:
transformacja jednej jakości w drugą, transformacja energii, materii, wymiarów, czasu, wszystko mi tu wyskakuje jako związane ze sobą i wymienne
tak jakby fizyczność 3D została wymieniona / przemieniona na nieskończony czas
cokolwiek wlatuje do tunelu, przestaje istnieć w 3D i z punku widzenia 3D istnieje wiecznie w czasie, AOL: horyzont zdarzeń w dysku akrecyjnym czarnej dziury
Trzeba znaleźć inną skalę odniesienia niż 3D+Time=4D, spojrzeć na całość w innej niż liniowa skala czasu
zwinąć czas w okrąg, kulę, punkt
wszystko wszędzie naraz, co było, jest i będzie, zamknięte w ograniczonej kuli czasu
patrząc z zewnątrz na zamkniętą kulę czasu, można zrozumieć ideę, sens istnienia materii, Wielkiego Wybuchu, czasu, sił elementarnych, energii
wszystko zamyka się, domyka, jest ograniczone, skończone, zasymilowane
Wielki Wybuch = zero/nic, po czym następuje fluktuacja, jest nagle wszystko, ale i tak suma pozostaje zerowa, nic dodatkowego nie wzięło się z niczego, wszystko w ramach prawdopodobieństwa matematycznego
Monitor:
czy badany proces ma jakieś znaczenie z punktu widzenia np astralnego podróżnika?
RV1:
ta transformacja, przenikanie, konwersja, odrzucenie powłoki 3D, materii
wyciśnięcie esencji, soku wirówki, sokownika
idea śmierci fizycznej, uwolnienia świadomości,
Monitor:
ok a z punktu widzenia pozamaterialnej świadomości? czy ma to jakieś istotne znaczenie czy niekoniecznie?
RV1:
wnikam moją świadomością w lej, tunel, wiruję, rozciągam się
im dalej się rozciągam, tym mniej jestem w mojej pierwotnej przestrzeni 3D, zmienia się otoczenie, prawa
przestaję istnieć, roztapiam się, rozpuszczam, integruję, wtapiam w otoczkę wiru
nie wychodzę z drugiej strony, nie ma wyjścia, świadomość w pierwotnej formie przestaje istnieć
ja jako świadomość nadrzędna na zewnątrz wiru jestem czymś innym od świadomości podrzędnej wchodzącej do wiru, nie mamy wspólnej płaszczyzny
świadomość wchodząca się dezintegruje, ja natomiast ciągle obserwuję ten proces
świadomość podrzędna = NPC
non-playable character (NPC)
RV1:
astralny podróżnik: pytanie z której strony wiru?
z zewnątrz: obserwuje procesy symulacji, materii 3D/4D
Monitor:
w sumie możesz sprawdzić z obu
RV1:
z wewnątrz: jest iluzją, symulacją, projektem, fluktuacją energii zerowej
„Z prochu powstałeś i w proch się zamienisz”: energia była zerowa i do zera wróci, ale w miedzy-„czasie” zdarzył się cały Wszechświat, mnóstwo się urodziło, zdarzyło, zniknęło, powstałą masa Doświadczeń (w) Świadomości
proces samodoświadczania Świadomości = Źródła
Monitor:
Ok dobrze, opisz ostanie ważne informacje o badanym celu, naszkicuj całe zjawisko i widzimy się na zoomie.
RV1:
Czarna dziura wyrównuje fluktuację, ściąga materię do pierwotnej formy, fazy, energii, zeruje zmienne, materię, czas
ciągle widzę zamkniętą i skończoną Kulę Doświadczania
koniec
Szkic wykonany przez RV1 podczas trwania sesji:
RV2
RV2:
Na początku miałem wrażenie, jakby obiekt badany się wybulwił, coś pękło, a potem stworzyła się energia niczym jajo. Pierwsze skojarzenie z rozbłyskiem. Usytuowanie na powierzchni. ,,Biała smuga”. Skojarzenie z karmelem. Hałas/ ,,częstotliwość piekła” / skojarzenie z gorącem. Wylewająca się energia, potem coś spływa, a na końcu jakby ruchem wirowym, spiralnym centralizowało się ku górze.
Ukazała mi się też przed oczyma linia, podzielona jak linijka, w której oddzielona jest długość, odległości.
Taka skala.
W ujęciu globalnym, chodzi o jakąś „machinę”.
Monitor:
ok skup się na tym wirowym zjawisku
RV2:
To wirowe zjawisko powoduje kolejny etap, którym jest jakby wystrzelenie czegoś, czyli badnay cel/obiekt zostaje oderwany/wystrzelony. Wędruje ku górze. Z umysłu przyszło mi skojarzenie ,,ku wyższym światom”.
Teraz widzę zarysy jakiegoś obiektu. Jest płaski, jak płyta paździerzowa, położona płasko.
Widzę takie ząbkowane struktury jak takie schodki/tryby rozciągające się od lewej do prawej ku górze.
Mam skojarzenie z ,,polem manewru”.
Świat cichy.
Przestrzeń pusta.
Ale dookoła szum jakiś.
Monitor:
dobrze opisuj to zjawisko i badaj
RV2:
Teraz jak z powrotem skupiłem się na tym ruchu spiralnym, to moja uwaga została przeniesiona na scentralizowany kraniec, punkt kulminacyjny scentralizowany.
Jest jakieś pole energii, które w wyniku jakiegoś zdarzenia jest zasysane, a to pole energii się rozmywa. Taki efekt rozmycia. Pole energii jest zasysane z lewej do prawej/
Monitor:
zasysane i co się z nim dalej dzieje?
RV2:
Tak jakby było rozpuszczone. Jego cechy się rozmywają. Pole energii traci zwartą zacentrowaną masę, a jest wysysane, jakby traciło powoli masę początkową. Ubywa go.
Hasło mi się pojawiło ,,uistocenie”.
Pojawił mi się obiekt kulisty, który jest umieszczony w jakimś pierścieniu, jak w pasie asteroid, a na górze kuli u góry jest coś, na co jest zwracana moja uwaga. Nie wiem, czy chodzi o kolejny obiekt w bliskiej przestrzeni kulistego obiektu, czy tylko tam coś zachodzi, jakieś zdarzenie.
Monitor:
OK zbadaj to
RV2:
Te takie mgły, jak pasy asteroid, co opisałem powyżej, to tak jakby główny obiekt okalały i powoli okrywały, jakby zasłaniały jego funkcję.
Jak skupiłem się na owym punkcie na górze, na jego cechach, to nie poczułem nic, ale przyszło mi słowo ,,rewir”, że to jest jakiś rejon ważny z punktu widzenia naszej obserwacji.
W tym rejonie zachodzą jakieś ważne zjawiska.
Miałem teraz słowne skojarzenie z określeniem ,,hole”, jakiś otwór, dziura.
Tak jakby przez ten otwór napływały bodźce, informacje z zewnątrz, które się spiętrzają.
Teraz skupiałem się na badanym celu, ale przyszło mi całkiem coś innego. Jakiś crash, przełamanie. Jakby coś pękło, być może ten obiekt kulisty, a odrębne kawałki przesunęły się względem siebie w kierunkach góra dół. Pęknięcie nierównomierne po środku.
Te kawałki zrobiły się jakieś jaśniejsze, ale jakby miały jakieś otwory siateczkowe równej wielkości, niczym jakiś diadem miss. Bardziej rozświetliło się to.
Jasnym blaskiem.
Monitor:
OK zbadaj jeszcze jakie znaczenie ma badane zjawisko dla świadomych istot?
RV2:
Teraz trudno mi obiektywnie, to ocenić, bo właśnie powróciłem do mojego ideogramu, który praktycznie jest zarysem całego mojego opisu. A Ty dałeś mi tą prośbę. Ten ruch wirowy energii ku górze według mojego ideogramu powoduje stopniowy spadek jakiejś cechy, bo miałem stopniowe schodki w dół.
Jak się skupiam na pytaniu Twoim, to mi przyszło słowo ,,rozrzedzenie” jakiejś cechy/cech.
Ma skojarzenie bliskie temu też ,,rozmycie”.
Monitor:
Ok dobrze, opisz ostanie ważne informacje o badanym celu, naszkicuj całe zjawisko i widzimy się na zoomie.
RV2:
Bliskie ku temu mam też ,,rozprzestrzenienie”, tak jakby to etapowo było, że najpierw rozmycie, rozrzedzenie, ale potem w efekcie dochodzi do rozprzestrzenienia natury świadomości istoty.
Czyli tak jakby nie do końca zjawisko miało zły wydźwięk, że końcowym efektem badanego zjawiska nie jest zły koniec dla istot.
Tak jakby spadała gęstość, ale rosła wibracja – to już skojarzenie analityczne z umysłu.
Koniec.
Szkic wykonany przez RV1 podczas trwania sesji:
prowadzenie i opracowanie
Jakub Qba Niegowski